Strzeż się zasady 80/20
Mariusz Kapusta
Zasada Pareto to chyba jedna z najmodniejszych reguł,
którą bardzo często próbuje się zastosować nie do końca
z godnie z przeznaczeniem. Pomysły na zastosowanie jej
szczególnie na polu efektywności budzą mój gwałtowny
sprzeciw.
Zasada głosi, że 20% przyczyn generuje 80% skutków,
czyli np. pracując nad czymś prawdziwą wartość tworzysz
tylko w 20% tego czasu (80%). Reszta jest już dużo mniej
efektywna. Ta reguła sprawdza się chyba wszędzie z
małymi odchyleniami: 20% ludzi posiada 80% bogactwa, 20%
kierowców generuje 80% wypadków itd. itp. Daje do
myślenia prawda? Gdyby tylko wiedzieć, które to jest te
20%, to możemy osiągnąć niesamowitą efektywność! Pomyśl
tylko: 1 dzień to 80% pracy, 2 dni to 160%, a w ciągu
tygodnia wykonasz aż 400%!!! Czyż to nie wspaniałe?
Byłoby, gdyby to nie była totalna BZDURA! Dlaczego? Bo
nie ma możliwości, żeby określić te 20% przed wykonaniem
danej czynności. Wszystkie analizy odbywają się post
factum. Jeżeli robisz coś po raz pierwszy istnieje
bardzo nikłe prawdopodobieństwo, że utrafisz, które 20%
jest tym właściwym. Ale załóżmy, że znamy tę zasadę i
staramy się ją zastosować w praktyce. Proszę bardzo.
Z mojego doświadczenia wynika, że największe rezultaty w
czasie spotkań biznesowych osiąga się w ostatnich
dziesięciu minutach, kiedy podsumowujemy spotkanie.
Praktyczne zastosowanie: zaczynaj spotkanie od
podsumowania! Ćwiczenia siłowe: największy efekt daje
ostatnie powtórzenie w ostatniej serii - rób tylko
ostatnie powtórzenie! Efektywność gwarantowana! Istnieją
po prostu czynności, które trzeba wykonać w pewnej
sekwencji, żeby osiągnęły rezultat.
Jakkolwiek bym na to nie patrzył nie jestem w stanie
znaleźć efektywnego zastosowania tej zasady przy takim
podejściu, ale... tutaj wyjdzie moje rozdwojenie jaźni -
uważam, że ta zasada jest bardzo przydatna w życiu.
Tylko trochę inaczej trzeba z niej skorzystać.
Po pierwsze, udowadnia ona przydatność doświadczenia i
szukania kreatywnych rozwiązań. Zamiast organizować
burzę mózgów w celu rozwiązania problemu bardziej
efektywne może być poszukanie kogoś, kto już zrobił
kiedyś coś podobnego. On lub ona korzystając ze swojego
doświadczenia powie ci, na które 20% zwracać uwagę. Ja
zacząłem doceniać poradniki. Jeżeli chcę się za coś
zabrać to korzystam z doświadczenia innych, jestem wtedy
dużo bliżej tych 20%.
Po drugie, warto pamiętać o zasadzie 80/20 gdy zaczynasz
robić coś nowego. Warto sobie ustawić moment, w którym
sprawdzisz co przynosi najlepsze efekty i porzucić
"duperele", które zajmują czas, a niewiele wnoszą. Taką
wiedzą będziesz dysponować dopiero po pewnym czasie, nie
przewidzisz tego wcześniej. Dopiero teraz możesz
eliminować np. pewne spotkania ze swojego kalendarza.
Po trzecie. Jeżeli tworzysz coś, np. dokument,
prezentację, wypracowanie, artykuł to największą wartość
dostarczysz do momentu, w którym zaczniesz się
zastanawiać "co by tu dalej napisać". Z mojego
doświadczenia to oznacza, że trzeba przerwać i albo
uznać dzieło za skończone, albo pokazać komuś innemu.
Inaczej kolejne minuty wiele nowego nie wniosą.
Na koniec jeszcze odrobina pozytywnej ;) matematyki.
Przeczytałem ostatnio o podwójnej zasadzie 80/20.
Oznacza, że 4% (20% z 20%)twojego czasu dostarczy 64%
(80% z 80%) wyników. Zaraz sprawdziłem potrójną - mniej
niż 1% dostarczy aż 50% tego, co robisz!!! Jeżeli
pracujesz na etacie, to możesz w ciągu 24 minut załatwić
50% swojej pracy! Wow! No to cały tydzień załatwisz w
godzinę (12 minut to przerwa na kawę ;) i już od 10 rano
w poniedziałek zaczynasz weekend. Jeżeli ktoś zna na to
przepis, to ja się piszę :).
--
Mariusz Kapusta, www.proaktywnie.pl